A gdyby tak Ołbin był polecany w znanym przewodniku?
Pamiętacie jak kilka lat temu niewiele osób potrafiło w ogóle wskazać gdzie we Wrocławiu jest Ołbin? Znajomość nazw osiedli była raczej dziwactwem aktywistów, a w tramwajach zdarzało się słyszeć "Jeszcze raz. Jak? Ołbin? To nie jesteśmy na Nadodrzu?"
Dzisiaj coraz częściej szuka się tu mieszkań do wynajęcia, a nawet kupienia. Ludziom z innych części miasta zdarza się już nie tylko zabłądzić do Parku Tołpy. Powoli znowu ożywia się Nowowiejska. A przede wszystkim sami mieszkańcy mają świadomość na jakim osiedlu mieszkają.
Mamy na Ołbinie Żółty Parasol, jest Sąsiadujemy, angielski dla seniorów, brandowane poduszki do przesiadywania w oknie przy Prusa, kiszenie kimchi, nasiona ziół do balkonowych wysiewów, Zin Ołbin, rewitalizacje, a nawet więcej zieleni na Daszyńskiego.
Jak sobie to wszystko wyliczam, nabieram przekonania, że marzenie o notce w przewodniku może się kiedyś spełnić.
A teraz zobaczmy kafle z ołbińskiej klatki schodowej:
0 comments:
Prześlij komentarz