kafel #46



'Najlepszy dziadek' na plastiku przyssanym do tylnej szyby taksówki. Chłopaczki w baseballówkach przemierzający chodnik krokami z podskokiem. Siwobrode pieski i starsze panie wodzące długimi, rozbujanymi spódnicami po ziemi. Sąsiadki stojące na balkonach w szlafrokach. Otwarte drzwi do kafla #25. Aż wreszcie rekonstrukcje zdjęć w zakładzie fotograficznym - łudząco podobne do odrestaurowanego fresku Jezusa przez chętną, ale niezbyt utalentowaną parafiankę (zobacz niżej).

Czekanie. Piękna rzecz. Ile można wtedy zauważyć i przemyśleć. Świat jest się w stanie przed tobą całkowicie odkryć, a jedyną aktywnością jaką musisz podjąć jest obserwacja.

- Halo, chce Pani wejść? - Pada wreszcie z jakiegoś balkonu. - To proszę wcisnąć 15 na domofonie, żebym mogła otworzyć.

Wciskam, popycham drzwi, jestem w środku. To znaczy, że Wy też:









Z pozdrowieniami dla krakowfloors!


Prace wspomnianego fotografa prezentują się tak:


Wrocław| Ołbin

0 comments:

Prześlij komentarz