Wewnątrz jest dość przyjemnie, czysto. Na miejscu spotykam ogolonego na zero, młodego mężczyznę, który wraca z reklamówką pełną zakupów. Myślę: Nadodrze. Wbrew stereotypom, dopytuje mnie o kafle i płaskorzeźbę w swojej kamienicy. Myśli, że działam z ramienia konserwatora zabytków.
Z tej wizyty mam dla Was:
Wrocław | Nadodrze
0 comments:
Prześlij komentarz