Możesz chodzić tędy cztery razy dziennie, przeglądać mnóstwo archiwalnych zdjęć, pamiętać remont i rozbudowę Mostów Warszawskich, znać opowieści o kolejkach po piwo do Browaru Piastowskiego, wiedzieć gdzie tu był cmentarz i stara cegielnia. I nie trafić na żaden ślad kamienicy, aż staniesz na przystanku i usłyszysz przypadkową rozmowę.
Sprawdzasz. Puszcza do ciebie oko z mapy jako punkcik na pustej przestrzeni. Dawna Galeria na Poddaszu, rozebrana w 2006 roku, tuż przed przebudową mostów. Po wojnie mieszkał i tworzył w niej malarz Kazimierz Wiktor Holler, który dobrze pamiętał początki secesji (urodził się w 1881 r.) i pewnie cieszył się widokiem na miasto i rzekę. Dzisiaj wskazówek o kamienicy brak.
Zanim zastanowisz się, czym jeszcze zaskoczy cię Wrocław, zajrzyj ze mną do kamienicy w zwartej, historycznej zabudowie Ołbina. Zobacz #kaflajakdrewno z Orzeszkowej.
Wrocław | Ołbin