Znasz ludzi cały czas pełnych energii do działania i pomysłów? No właśnie. Prędzej czy później każdego 'łapie' mały kryzys twórczy (czasem też duży). I tu przydaje się trochę oddechu. No to łapmy go! Poniżej znajdziesz 5 rzeczy, do których mogą zainspirować cię kafle.



1. Poznasz ludzi z dzielni

Kiedy przejdziesz się po dzielni w poszukiwaniu kafli, spotkasz ludzi. Przy odrobinie subtelnej obserwacji przekazują ci cząstkę własnej energii, wytłumaczą swoim zachowaniem daną część miasta. Niektórzy z nich znajdują się w trudnej sytuacji. Na tyle trudnej, że nie widzą z niej wyjścia. Czują się też bezsilni. Może przy pierwszym kontakcie wyda ci się to deprymujące, ale kiedy poczujesz energię odbitą z dobrego słowa lub choćby przyjaznego nastawienia do niej - uderzy cię ze zdwojoną siłą. Nawet gdy jest to pani, która pilnuje terytorium swojego [od 60 lat] korytarza. O sympatycznym chłopcu pozującym z kotem już nie wspomnę.






2. Zrobisz ciekawe zdjęcia

Ponoć dla fotografa nie ma nic piękniejszego niż załamania światła na ciekawej fakturze. A jeśli w kadrze znajdzie się też zadbana, albo intrygująca twarz, to mamy receptę na olśniewający efekt wizualny. Może chętnie podzielisz się nim ze znajomymi na Instagramie, czy zrobisz nietypową sesję ślubną z wrocławskim akcentem. Świetnie fotografują się także schody, dostępne tuż obok kafli :) Szukając schodów warto zajrzeć na portal dolny-slask.org.pl, ta sekcja indooru jest całkiem przyjaźnie rozbudowana.



3. Odkryjesz historię miasta

Zanim przedziwna mieszanka żalu spowodowanego patrzeniem na zniszczenia i ekscytacji z wyobrażania sobie stanu sprzed lat zasieje w Tobie chęć odkrywania kolejnych starych klatek schodowych, najlepiej z kaflami, prawdopodobnie sięgniesz po opisy i dawne zdjęcia odwiedzanych miejsc. Z każdym poszukiwanym kaflem dostrzeżesz kolejne dziury po kulach, interesujące detale, a z nimi sporo historii miasta. W praktyce.




4. Ruszysz głową 

Uruchomisz myślenie przyczynowo skutkowe, trochę jak w planszówkach. A skoro w planszówki gra się dla rozrywki, również gra w kafle przyniesie ci sporo satysfakcji. Wystarczy, że wyjdziesz z domu i rozejrzysz się, a na pewno znajdziesz coś ciekawego. Kto wie, może podczas jednej z rozgrywek uda Ci się odkryć kafla w sklepie spożywczym?


5. Złamiesz schemat, przeżyjesz wizualne oczyszczenie, przewartościujesz okolicę

Jak to zrobić patrząc na brudne i zaniedbane miejsca? Nie dowiesz się póki nie spróbujesz :) I kto wie, może pokochasz dzielnię. Jeśli wciąż wątpisz, tutaj dowiesz się jak zrobić swoje pierwsze kroki.


Dajcie znać, gdzie szukacie swoich inspiracji :) I czy kafle bywają w tym choć trochę pomocne?


Y uno, dos, tres, cuatro, cinco, seis, siete, ocho. W bok, do tyłu i obrót. Dołączcie się do tańca, bo własnie naciskamy na klamkę starych drzwi na Grunwaldzkiej i przenosimy się do gorącej Havany. Do miejsca, gdzie kolory ceramiki dobrano tak, by idealnie komponowały się ze śniadą karnacją kubańskich tancerzy. Zieleń palm, bordo pełnych warg mulatek, granat głębin Morza Karaibskiego. Nawet domofon dzwoni tu dzisiaj w rytmie clave, z charakterystycznym zwolnieniem na 'dwa' (dos). Pęknięcia w kaflach powstały pewnie od muzycznych wibracji, a kwiatowe wykończenia poręczy - z tęsknoty za widokiem zalotnie wetkniętych za kobiece ucho kwiatów Calotropis procera. 
Adios a la prima! Salsa! 

Bujamy się tak przez chwilę. Ciało samo przyjmuje taneczne napięcia mięśni. W głowie snują się plany dalekich podróży.

I jakoś dalej nam ciepło, chociaż za drzwiami znów zima.













Wrocław | Grunwaldzka



Elementy niezbędne do rozgrywki: aparat, odwaga, otwarta głowa.

Liczba graczy: 1 osoba, czasem zdarzą się 2, ale tam było 4 osób (tu serdeczne pozdrowienia dla rodziny K. :) ).

O kolejności startu decyduje liczba zdjęć w pamięci SD aparatu, którą gracz okazuje na początku rozgrywki.

Na planszy znajduje się pięć rodzajów pól. Pola zielone: zatrzymanie się na nich otwiera drzwi. Pola czerwone: zatrzymanie się na nich oznacza drzwi zamknięte i brak powodzenia akcji. Pola żółte: "pola wyboru", w których gracz musi zdecydować się na jedną z dwóch opisanych w instrukcji dróg, w tym jedną prowadzącą przez tylne drzwi. Gracz trafiając na pole wyboru musi na głos powiedzieć, którą drogę wybiera. Z decyzji nie można się wycofać. Pola niebieskie: "pola aktywności", dające graczowi okazję do rozmowy oraz  niestandardowych działań. Pola neutralne: miejsca 'pewniaki', drzwi z przejrzystą szybką.

Rozgrywka.

Stajesz na polu Start. Rzucasz kostką.

Przesuwasz się do przodu o 5 oczek.

Pole wyboru: żeby przejść na zielone pole i znaleźć kafle, musisz wyrzucić kostką "1" – możesz rzucać 3 razy. Jeśli nie wyrzucisz "1", wracasz na pole Start. Jeśli uda Ci się wyrzucić "1", stajesz na zielonym polu, gdzie robisz zdjęcie. Opcja 2: droga w ciemno. Nie musisz wyrzucić "1", ale też nie masz pewności odkrycia kafli. Możesz za to trafić na czerwone pole. Jeżeli decydujesz się na opcję 2, rzucasz ponownie kostką, a do uzyskanego wyniku dodajesz 2 punkty i o tyle pól do przodu się przesuwasz.

Wybierasz opcję 2. Chce ci się pić i idziesz do osiedlowego zaniedbanego sklepu. Wchodzisz, a wewnątrz zielone pole. Odkrycie. Za regałem dostrzegasz kilka odsłoniętych kafli z kwiatowym dekorem. Dalej kafle pod sufitem. Nabijasz punkty robiąc im zdjęcia. Kupujesz wodę niegazowaną. Pytasz ekspedientki czy był tu sklep mięsny. Ręce drżą ci z ekscytacji.

Znowu rzucasz kostką.










Hubska | Wrocław