- Proszę spróbować jeszcze pod czwórką, tam są ładniejsze kafelki - powiedziała patrząc krytycznie na kafla #26. Nie trzeba było dwa razy powtarzać. 

I tym sposobem mamy tutaj kafla #27, aka 'gwiazdy formują trójkąty i kwadraty'. Z resztą - zobaczcie sami:







 




Wrocław | Tomaszowska


Można było włóczyć się po 'Trójkącie' i przekonać się czy kafle ze starego sklepu mięsnego są jedynymi w tej okolicy, albo wyjść na swój teren (czyli Ołbin) i wejść gdzie się akurat da, spotykając po drodze starsze panie prezentujące kościelną modę oraz znajomych dresiarzy. Można. Ale w tę sobotę przyszło mi eksplorować nowe miejsce, do którego zwykle 'nie jest po drodze'. Trafiam na wrocławskie Huby. 

Dzielnica wygląda tak, jakby projektował ją 'niedospany' urbanista. Mnóstwo tu luk po zburzonych kamienicach, dużych i małych -  ale zawsze nietrzymających linii zabudowy plomb / bloków, placów widm zarastających chwastem, czy skośnych przejść na skróty. Słowem, nudy nie ma. A był Paryż.

Odkrywam kafla #26, ale dłuższą chwilę nie mogę dostać się do środka. Wchodzę przez podwórko, gdzie trafiam skrótem przez niezabudowana posesję. Tylne drzwi są otwarte, bo upał. O to chodzi. Migawka brzmi w tym wnętrzu trochę dziwnie. Może dlatego obserwuje mnie kobieta, która weszła tą samą drogą, ale z kluczem do mieszkania w ręku. Przygląda mi się chwilę, w taki sposób, że nie wiem czy jestem intruzem, czy osobliwością.

- Proszę spróbować jeszcze pod czwórką, tam są ładniejsze kafelki - mówi. 

Serce rośnie.


Ps. kafel #27 będzie spod tej czwórki, zostańmy w kontakcie :)









Wrocław | Wesoła
Pochodzenie: Boizenburger Wandplattenfabrik, Boizenburg an der Elbe


#25 jest wyjątkowo łatwo dostępny. Dba o siebie. Pachnie. Jesteś na jego terenie, więc stara się ze wszystkich sił, żebyś go zauważyła. Choć stoi przy ścianie w bezruchu, ciągle na ciebie patrzy. Nie przypadł ci do gustu jego szlif? Nie szkodzi. Może twoją uwagę przyciągnie dekor. Nudzi cię zielony? Czerwony z pewnością uwielbiasz! Minęłaś ścianę? Cóż, pewnie spojrzysz na posadzkę. Za nic ma niekonsekwencję, mieszanie stylów. Gdy skoncentrujesz się na wycinku, który ci się podoba, jest przecież w porządku. Number 25 użyje jakiejkolwiek techniki, żeby cię zwabić. A jak nie ciebie, to inną. To właściwie nie ma dla niego większego znaczenia.

Jak to u nich bywa, jego królową jest wypukłość. Wielokrotnie ją testuje. Dekory ściągnął od #15.  Posadzkę przykrywa wycieraczką, żeby mieć na zapas jakiegoś asa w rękawie.











EDIT: Kafel #25 był jednym z mocnych punktów kaflowego walku po Ołbinie 💪 📷



Wrocław | Nowowiejska

Taka sytuacja: w klatce schodowej ktoś zrobił 'schody' z motywem kwiatu maku. Nie miały służyć do chodzenia. To czego miały służyć?

Spróbujmy pobawić się w nieustraszonych design detektywów, którzy podejmą się rozwikłania tej mrocznej zagadki. Co powiecie na takie scenariusze:

1. Zbyt szeroki korytarz.
- "Mieszkańcy go nie polubią". -"Ok, zwężymy go po bokach elementami dekoracyjnymi, akurat mamy trochę kafli".

2. Element wspomagająco - socjalizujący.
- "Teraz w drodze do mieszkania możesz spokojnie poszukać kluczy, sadzając dziecko na ławce i / lub kładąc zakupy zaraz obok". - "Rozmowa z przypadkowo spotkanym sąsiadem będzie zawsze odrobinę milsza, kiedy podeprzesz się ręką lub spędzisz ją w półsiadzie"

3. Naturalna estetyka.
- "Zrealizujmy wizję korytarza roślinnego, ale zamiast inwestować w drogie detale, wykorzystajmy naturalne kwiaty w donicach poustawianych na specjalnie zbudowanych podestach wzdłuż ścian".

... ?











Wrocław | Grunwaldzka
Pochodzenie: Teichert-Werke, fabryka fajansu i porcelany Miśnia