Wystarczyło zrobić jeden krok w inną niż zwykle stronę, by odkryć kafel #3. Wejście przy Sienkiewicza nie wygląda na stare ani (tym bardziej) tajemnicze. Ale gdy otworzy się drzwi pojawiają się kształty i faktury, które komponują się w całkiem szorstki klimat. Z jednej strony pastelowy i delikatny kafel #3, z drugiej obsmarowane napisami i pozaciekane ściany, z trzeciej ponacinane plastiki pstryczków elektryczków.







Wrocław | Sienkiewicza

Stare, zaniedbane, szare i z dziurami po kulach. W ich wnętrzu wszystko lepi się od brudu, a w powietrzu unosi się zapach uryny. Przy ulicach o średniej reputacji, w dzielnicach, gdzie lepiej nie chodzić samemu po zmroku. Takie są często kamienice, w których znajduję kafle.

Budynek przy Reja, w którym jest kafel #2 należy do wyjątków. Zadbany, przestronny i jasny (jak kafle, którymi przed wojną wyłożono klatkę schodową) - swoim wyglądem przypomina willę. Kafle z delikatnym, 'łazienkowym' wręcz motywem można zobaczyć przez czystą szybę przeszklonych drzwi.







Wrocław | Reja


Kaflową historię rozpoczynam od miejsca, które zrobiło na mnie wielkie wrażenie.  Kto zechce się przejść niepozorną, schowaną 'gdzieś tam na uboczu' ulicą Walecznych, ten sam przekona się ile starych kaflowych wzorów można przy niej znaleźć. Kiedy zerknie się do wnętrz zabytkowych klatek schodowych, praktycznie na każdym kroku można znaleźć skarby, takie jak kafel #1.








Wrocław | Walecznych